"Uważam, że każdy człowiek nie jest w istocie tym, kim jest, ale tym, kim chciałby być" Zbigniew Herbert
Podzieliłam siebie między siebie na pół
jedną siebie oskarżałam
żądając kary od pięciu do dziesięciu lat pozbawienia wolności
drugiej broniłam
żądając uniewinnienia
Potem podzieliłam się na strofy
reprezentując różne style
od Safony poprzez Horacego do Tuwima
i metody pomijając wierszomody
pamiętając o tym, że Cyryl jak Cyryl ale Metody!...
dzieliłam się refleksją
nie dla wszystkich zrozumiałą, bo
albo nie było żadnej reakcji
albo dostawałam z buta
odstawiona w kąt
z godnością kosza na śmieci
Najważniejszy okazał się talent
wena przybrała we mnie rozmiary
wulkanu Etna
i zalała moje wnętrze wrażliwością poety
szalały aorty
nieco poszerzona sercowa
dostała zawału
i umarła
W źródłach pisanych miejscowi lekarze
podali sprzeczne informacje
na temat okoliczności
mojej śmierci
reporterzy mieli wdzięczny temat iluzji optycznych
i tylko Herbert
napisał balladę o tym
że zginęłam o świcie
zostawiając swój ślad
na fali... płynąc w głąb morza
„osierocając parę książek
pusty kałamarz i białą kartę”
2.01.2017 g. 2,04
Sława Kornacka
rysunek Herberta ze szkicownika "Grecja" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz