słońcem jest w twoich oczach, wiatrem we włosach
bieg życia homo sapiens można wiązać w poematy
śpiewać o nim hymny jak o cudzie Glorii
lecz spoglądając prawdzie w oczy
„dzisiaj żyjesz - jutro gnijesz”
wczoraj
ocalałam choć wielomilionowa armia plemników poległa
w tym morderczym wyścigu życia do jajeczka
pokonując tor przeszkód, pełen przewężeń
i zakrętów, niczym rajd Paryż Dakard
ocalałam
choć silny nurt kwaśnych wód nacierał przeciwlegle
a atak komórek odpornościowych
zaciekle bronił wstępu do wnętrza macicy
ocalałam
nad trumną z wiekiem otwartym w pustkę
aby szukać Boga, który przywróci mi
wiarę w ocalenie
tymczasem karmię się nadzieją w beznadziei
że po śmierci będę kwitła kwieciem
w ciętym bukiecie
gdy, zwiędnę wyrzucą mnie na śmietnik
wobec takiego dictum acerbum nasuwa się pytanie
czy podążając za mrokiem
za ciszą bezkresną, w której tracę oddech
ocaleję, od holokaustu ludzkości?
15.05.2021
Gloria Sława Kornacka
Gdyby gdyby miłość pisała się przez wodę jak przez liście kwiatów w twojej pergoli dotyk byłby czuły i bezpośredni tęsknota utulona a t...