ciemność wystukuje rytm nocy
księżyc pożycza jej swej mocy
błądzę myślami wśród potworów
potykam się o worek pozorów
szukam mej ścieżki
podeptana przeszłość
przyszłość hasa w bezdrożach
teraźniejszość biodrami kręci
iść coraz trudniej
tętno, bije serię eksperymentów
mgła, zatacza zaklęte kręgi
trafiam w pomiędzy
radości mniej, miłości wcale
i serce z drżeniem
podąża za sennym marzeniem
a wokół coraz ciemniej
Sława Kornacka
9.03.2016