nie ma dwóch światów
identycznych
tak jak nie ma dwóch ludzi tożsamych
każdy
człowiek jest inny
nie da się człowieka
stypizować
zaszufladkować i jedną miarą zmierzyć
jak podczas musztry wojskowej
odliczając
dziesięć kroków na rozkaz dowódcy
gdy pod butami giną nawet łzy
gdy smutek zabija śmiech
nie ma dwóch wierszy takich samych
i nie ma dwóch poezji takich samych
każda z nich tworzy byty niezależne
każda z nich tworzy światy odrębne
na
stykach tajemnic kładących się
cieniem księżyca w zatokach serca
każda z nich to dwie strony medalu
portret i autoportret
autoportret i portret
i nie ma dwóch poetów takich samych
każdy z nich tak jak każdy inny
bierze się z życiem za łby
i każdy z nich jak każdy inny
zagubiony w oceanie czasu
ma chwile słabości, nosi w sobie winy
zmaga się z bliźnimi
lecz każdy z nich inaczej jak każdy
inny
inaczej postrzega horyzont
inaczej
dotyka jądra prawdy
oddając sztuce jak diabłu duszę
wszystkie najintymniejsze chwile
gdy, wypowiada w poematach wojny
za święte owieczki
które poddają
się ciszy błogiego spokoju
rzuca się w wir walki jak żołnierz w
boju
strzela wersami
tnie sumienia oprawców wierszami
zasłania ich ofiary pod skrzydłami
słów
do szaleństwa uwielbia, kocha, miłuje
jak wariat gloryfikuje
co różni poetę od czytelnika?
ten
drugi z wygody lub ze strachu
zapomniał języka w gębie
godząc
się na to, że są równi i równiejsi
że jaśnie wielmożni
stoją ponad prawem
że wielebny manipuluje wiernymi
że świat
dzieli się
na rządzących i poddanych
na
silnych i słabych
na dręczonych i dręczących
i tak można
do usranej śmierci
te piekła życia odmieniać
wielbić je
lub olewać