poniedziałek, 23 listopada 2015

non omnis moriar



 
non omnis moriar, moje dni, moje sny głębokie
kołysane cieniem martwej ciszy, w koszach z wikliny
zapełniałem was przepastnymi tomami żywej historii
dźwiękiem grały tutaj moje żywe słowa
lubiły je dzieci, które uczyłem historii w szkołach
teraz, twoje głuche myśli to ich lutnia, i ich mowa
życie jak skazaniec siada na więziennej pryczy
i wyczekuje przywołania pod topór, brzaskiem o świcie
za oknem lato deszczem płacze, żegna moich bliskich
pamiętam o was, tak długo jak wy pamiętacie
chmury i obłoki miękkich poduszek nieba
wasze tęsknoty niech ukołyszą i uskrzydlą w anioły
ani dla lutni mojej, ani dla sławy, ani dla imienia
imię moje piorunem zgasło lecz będzie jako błyskawica
trwać przez pokolenia w dynastii królów angielskich
w kraju zostawiłem jednego wielkiego dziedzica 
sen nocy i dwa imiona pisane wielką literą
w kolorach biało czerwonych wyrytych w mym sercu
które kwitnie kwiatem róży na mojej mogile pod lasem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tomikowo - 20.01.2024

Gdyby gdyby miłość pisała się przez wodę jak przez liście kwiatów w twojej pergoli dotyk byłby czuły i bezpośredni tęsknota utulona a t...