wtorek, 24 października 2017

W księżycowym śnie


wciąż widzę i widzę ich twarze
nie umiem nie umiem zapomnieć
cząstką czasu ich żyję
jak wilk stepowy za nimi wyję
w księżycowym śnie w noc ciemną
rozrywa się serce moje na strzępy
znów piekło zaczyna się nade mną
wracają chóralne chłopców zastępy

ten spektakl to nie eureka
to nóż na gardle człowieka
to wielkie podniebne przestrzenie
gdzie giną ludzie a zabijają cienie

świat pełen jest tragicznych ról
za kotarami krew
w sercach ból
na twarz
ach maska i też żałoba
i to mi się nie podoba

jak rosną z piorunem nawałnic
jak w wichry wojny się zbroją
ta sztuka jest wojną moją
bo wciąż mi się śni

ja jestem
jej gry świadomy
zabijam w sobie ten gniew
że giną ludzie a grają cienie
i gra z nimi też śmierć

Gloria Sława Kornacka
23.10.2017





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tomikowo - 20.01.2024

Gdyby gdyby miłość pisała się przez wodę jak przez liście kwiatów w twojej pergoli dotyk byłby czuły i bezpośredni tęsknota utulona a t...