„Już nie ma dzikich plaż, Na których zbierałam bursztyny,
Gdy z psem do Ciebie szłam A mewy ósemki kreśliły, kreśliły”
Krzysztof Logan Tomaszewski
puste plaże Jastarni wiatr rozwiewa ślady stóp
słoneczny brzeg cicho łka za parawanem z mgieł
ukryty gdzieś w trawie świerszcz, złote melodie gra
jak wtedy, gdy gwarną plażą z tobą szłam
w serce wbija się nostalgia, a w duszę dziki chłód
w radiu śpiewa Diamanda swój mroczny z piekła blues
kurort pustych pokoi, po ścianach echo gna
w kosz wkładam muszelki zgubionych dni
w parku na naszej ławce, nie siedzi wierny gil
i tylko w gałęziach drzew smętni cichy żal
patrzę w oczy jesieni, spadają liście z drzew
krajobraz moich nadziei śpi już
już nie ma gwarnych plaż na których leżały dziewczyny
gdy w świt do ciebie szłam, a mewy cyferki kreśliły...
już nie ma gwarnych plaż, nie ma kafejki w cichej przystani
niejedna mara z oczu znikła i wielu straciło swą miłość
już nie ma gwarnych plaż starego sprzedawcy bursztynów
i tylko w szumie fal znajduję swą młodość
już nie ma gwarnych plaż, na których leżały dziewczyny
gdy w świt do ciebie szłam, a mewy cyferki kreśliły
kurort pustych pokoi, po ścianach echo gna
w kosz wkładam muszelki zgubionych dni
Gloria Korn
6.03.2019 popr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz