... w godzinę śmierci, dwójkami szli do nieba
jeszcze Polska nie zginęła, póki krzyż ją chroni
póki naród polski tożsamości swojej broni
mroźny wiatr ze wschodu wieje
choć nie ma okopów: znów krew się leje
by, zdeptać łączące z krajem ogniwo
mgła zbiera śmiertelne żniwo
lecieli modlić się, hołd wieczności złożyć
by, kres kłamstwu katyńskiemu położyć
hartowani w ciemnym lesie: strzałem w potylicę
stanęli do apelu z tymi, co zginęli w drodze na ich groby
i Bóg płakał jak ojciec, który traci ukochane dzieci
i owijał ich wszystkich w całun biały i czerwony
jeszcze Polska nie zginęła, póki w pamięci ślad trwały
póki groby naszych braci, zdobią krzyże chwały
w hołdzie tym, co zginęli w Katyniu i pod Smoleńskiem
10 kwietnia 2010 r. godz. 8:41:06
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz