wtorek, 3 marca 2020

Ostatni wiersz

niemy wiatr kołysze me włosy
i rozdarty podaje mi maskę z tlenem
myśl uwiera, myśl smuci
krew serce w bólu rozdziera

niebo zasnute granatem
inscenizacja skłania do refleksji
potęguje samotność i tęsknotę
kochałam go i on mnie też kochał

obejmował ramieniem
i całował pod nieba sklepieniem
księżyc i gwiazdy oświetlały
nam do siebie drogę

wciąż wyczekuję jego głosu, by słuchem dotknąć
lecz on wybrał milczenie owiec
to już mój ostatni wiersz dla niego
 i ostatnie pożegnanie konduktu miłości



3.03.2017

/Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.../ Pablo Neruda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

27 styczeń

Via dolorosa  ________________________ płuca wyplute, rak toczy ciało  empatii mało  dobowy dyżur odmierza śmierć  zgon - zgon - zgon  Via D...