czwartek, 5 marca 2020

Pustka

moje odbicie w lustrze
z każdym dniem się zmienia
wczoraj było ciepłe jak maj
i jak lipcowy deszcz latem


po przebudzeniu dziś rano
ujrzałam w spojrzeniu smutek
tak wielki jak niepogoda
tak czarny jak leśna jagoda

martwa pustka się za nim kryje
gdzie dusza do gwiazd wyje
pustynia serca
i świat grobem

wypełniam się strachem
jak balon powietrzem
słysząc grzmoty na niebie trwogi
głuchnę i mijam samą siebie

każde pragnienie zamieniam w winę
i razem z nim ginę
krew
zalewa mą duszę

5.03.2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tomikowo - 20.01.2024

Gdyby gdyby miłość pisała się przez wodę jak przez liście kwiatów w twojej pergoli dotyk byłby czuły i bezpośredni tęsknota utulona a t...