poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Od oczu do oczu

wracam do ciebie raz po raz
i nie ma końca ani początku, 
niemy wzrok
przypomina zostawiony ślad,
blizna na sercu już się zagoiła
nikt nie pozna, że intymność
nas zbliżyła bliżej niż blisko,
z twoich oczu odczytuję
alfabet takich jak ja,
choć zapewne jestem wyjątkiem
odmiennym w tym zbiorze
stopując to co mogło się wydarzyć
to jednak wciąż kocham cię,
moje pragnienia wkładam w małe
pęknięcia tu i ówdzie i czekam
aż zamilkną
lub rozkwitną księżycem

24.08.2020 m

Sk





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tomikowo - 20.01.2024

Gdyby gdyby miłość pisała się przez wodę jak przez liście kwiatów w twojej pergoli dotyk byłby czuły i bezpośredni tęsknota utulona a t...