w środku mnie rozrasta się siedmioma
milionami ustaw
ich paragrafy tłoczą się
jak bydło w zamkniętych wagonach
wnikają w żyły
cholesterolem bezprawia
krew zwalnia bieg
w głębinach duszy rozrzedzone
powietrze
zaczynam brodzić i szybciej oddychać
serce przyspiesza tętno
coraz mniej tlenu, puls w głowie
myśli nadają S.O.S.
niczym marynarz tonącego statku
zalała mnie czerń
jak czarna woda i biały cyprys
sens życia zamiera
w Bogu rodzi się nadzieja
Sława Gloria Korn, Lęk, 28.06. 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz