minął
rok
biczem trzasł minęło sześć
twój zegar jak
stanął tak stoi ani drgnie
a ja w nicości tkwię
w
sercu pusto, na balkonie widzę Julię w dali
czułością
rozerwane nasze dłonie
w każdym kącie cisza
dzwoni
szelest słów wycisza
by milczeniem zasnuć noce i
dnie
niekiedy
gołąb głucho zagrucha
lecz
nie rozumiem jego mowy
cień przez mieszkanie
nie
chce przemknąć
słysząc serca łkanie
czasem
zagadam do moich wierszy
ich gorycz zalewa mą duszę, co
zamiast mój stan polepszyć to pogorszy
lustro
pogłębia zmarszczki
śmiać się nie ma do czego
bo
nawet ser płacze
dziś wiem czym jest
mowa w
rodzinie
przy niej inaczej czas
płynie
i zegar
bije kuranty
Gloria S. Korn, Zegar, 2021 ( 27.06)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz