W kroplach rosy
nie zawsze miłość w gwiazdach się kołysze
był we mnie trzeźwy bunt
nie chciałam wchodzić
do tej rzeki szalonych koni i rozdartych dni
na myśl mi nie przyszło, że
na ugorze rozkwitną fiołki
ich piękno w kroplach rosy lśni
kiedy na zimno to rozważę
to myślę, że do wina
dolałeś marzeń
a do nocy
siebie
Sława Gloria Korn-Acka
Żyleta
pocięłam
oczy, by nie widzieć twoich zdrad
pocięłam
umysł, by nie myśleć jak żałosny
jest ten świat
tylko serca pociąć nie zdołałam
teraz ono jest moim wzrokiem
i moją
nie mogłabym mieć życzliwszego
sekundanta
Gloria Korn
12.01.2020
W jarzmach czarnej rozpaczy
po murawie obok kaplicy
szła dziewczyna w czarnej rozpaczy
a noc w deszczu, w ślizgawicy
pod parasolem jej płacz niosła
ostry deszcz łamał zbóż kłosy
ludzie marzli, w budach psy
a dziewczyna w czarnej rozpaczy
szła, a za nią snuł się smutek i płacz
nagle silny wiatr noc przewiał
i dziewczynę świt przywitał
razem z nim przyszły wiara nadzieja i miłość
przytuliły dziewczynę, przegoniły rozpacz
12.01.2020
Sława G. Korn
Wiruje życie, szumią wspomnienia, a wróbel ma to wszystko w nosie
12.01.2019
Wolność
Wolność to duch nam dobrze znany
Z niewolą nie do pogodzenia
Nie chce umizgów udawanych
Lecz żąda szczerze zatracenia
Gdy pan spisuje hymn proroczy
Lecz niewolnika ślą na scenę
To tutaj się już spektakl kończy
Dla wielu z zaskoczeniem
Sława Korn.
T.
ściany niebieskie, niebem malowane
ale nieba nie ma
zewsząd bije święty smutek
wszystkie przedmioty zamarły
biały obrus na stole, komputer zamknięty
i tylko zegar odmierza czas nieobecności Twojej
Twoja fotografia Julio płacze moimi łzami
Twoja ostatnia spłynęła do serca mego
drży targane jakby biło
na wzgórzach wichrów
a na oknach szron światłem maluje
dwa stałe motywy
bzy w radościach i paprocie w nadziejach
to dla Ciebie najdroższa
Gloria Korn
12.01.2019
Martwa natura
spójrz na ten obraz z refleksami
czerwieni, w jakiej relacji
jest ze ścianą i jaki sens jej nadaje
butelka wina po lewej stronie
która nigdy się nie kończy
jak pieszczone łona kobiet
jak krwiste Egri bikaver
bycza krew
którą towarzysze mogiły nasączyli
więc zanim obraz swój
kolorem krwi pomalujesz
bądź czujny, chwytaj parę z ust
rozliczaj tych co go skundlili
z płaczu matek, ze smutku ojców
z wyroków wydawanych bez litery prawa
bo kolor czerwony to
krwawy ślad ich winy
to krzyż na mogile
Sława Kornacka
11.01.2018
obraz czerwone wino Agata Buczek
Poetów poezje
nie ma dwóch światów identycznych
tak jak nie ma dwóch ludzi tożsamych
każdy człowiek jest inny
nie da się człowieka stypizować
zaszufladkować i jedną miarą zmierzyć
odliczając dziesięć kroków na rozkaz dowódcy
podczas musztry wojskowej
gdy pod butami giną nawet łzy
gdy smutek zabija śmiech
nie ma dwóch wierszy takich samych
i nie ma dwóch poezji takich samych
każda z nich tworzy byty niezależne
każda z nich tworzy światy odrębne
na stykach tajemnic kładących się
cieniem księżyca w zatokach serca
każda z nich to dwie strony medalu
portret i autoportret
autoportret i portret
i nie ma dwóch poetów takich samych
każdy z nich tak jak każdy inny
bierze się z życiem za łby
i każdy z nich jak każdy inny
zagubiony w oceanie czasu
ma chwile słabości, nosi w sobie winy
zmaga się z bliźnimi
lecz każdy z nich inaczej jak każdy inny
postrzega horyzont
inaczej dotyka jądra prawdy
oddając sztuce duszę jak diabłu
wszystkie najintymniejsze chwile
gdy, wypowiada w poematach wojny
za święte owieczki
które poddają się ciszy błogiego spokoju
rzuca się w wir walki jak żołnierz w boju
strzela wersami
tnie sumienia oprawców
zasłania ich ofiary pod skrzydłami słów
do szaleństwa uwielbia, kocha, miłuje
jak wariat gloryfikuje
co różni poetę od człowieka,
który zaszył się w kącie życia?
ten drugi z wygody lub ze strachu
zapomniał języka w gębie
godząc się na to, że są równi i równiejsi
że jaśnie wielmożni stoją ponad prawem
że wielebny manipuluje wiernymi
że świat dzieli się
na rządzących i poddanych
na silnych i słabych
na dręczonych i dręczących
i tak można do usranej śmierci
te piekła życia odmieniać
wielbić je lub olewać
2015
Gloria Korn
12.01.2016
Kochaj, bo czasu nie cofniesz
🖤 Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca
Kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca
kochaj, bo czasu nie cofniesz, wczoraj nigdy nie będzie dziś
zamiast sprzeczać się o rzeczy nieważne
przyjmuj wszystko bez lęku, odważnie
wrzuć do kadzi trele morele
niech nie zakłócają szczęścia duperele
Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca
kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca
nie bądź pewny godziny, ani doby
mimo, że Słońce rano wstało
śmierć przychodzi z zaskoczenia
nawet nie zdążysz powiedzieć do widzenia
zanim zgaśnie życie ukochanej osoby
Człowiek tak bliski, nagle stał się tak daleki
i nie wiesz, gdzie mieszka, z kim bywa i co robi
jego telefon nie odpowiada, on sam niczego nie podpowiada
nie wzrusza, nie złości tylko jakoś tak same łzy płyną
gdy wspominasz, jak podał ci śniadanie do łóżka
i przytulił na dzień dobry
Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca
kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca
kochaj, bo ludzie odchodzą tak szybko
a nawet jeśli nie odchodzą to nie powrócą
zostawili ciało na cmentarzach, jak w teatrze wyobraźni
duszę zabrali ze sobą i nie mają żadnego kontaktu z nami
a może nawet ze sobą i ze światem całym
Sława K.
12.01.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz