niedziela, 19 stycznia 2025

18 styczeń

🖤  Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca           




Kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca 

kochaj, bo czasu nie cofniesz, wczoraj nigdy nie będzie dziś 

zamiast sprzeczać się o rzeczy nieważne

przyjmuj wszystko bez lęku, odważnie

wrzuć do kadzi trele morele

niech nie zakłócają szczęścia duperele


Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca

kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca 

nie bądź pewny godziny, ani doby

mimo, że Słońce  rano wstało 

śmierć przychodzi z zaskoczenia

nawet nie zdążysz powiedzieć do widzenia

zanim zgaśnie życie ukochanej osoby 


Człowiek tak bliski, nagle stał się tak daleki

i nie wiesz, gdzie mieszka, z kim bywa i co robi

jego telefon nie odpowiada, on sam niczego nie podpowiada

nie wzrusza, nie złości tylko jakoś tak same łzy płyną

gdy wspominasz, jak podał ci śniadanie do łóżka 

i przytulił na dzień dobry


Kochaj bez pośpiechu, bez pauz, tak do końca

kochaj ze spokojem gwiazd i z rozmachem Słońca 

kochaj, bo ludzie odchodzą tak szybko

a nawet jeśli nie odchodzą to nie powrócą

zostawili ciało na cmentarzach, jak w teatrze wyobraźni

duszę zabrali ze sobą i nie mają żadnego kontaktu z nami

a może nawet ze sobą i ze światem całym


Sława K.


Zejdź z chodnika 


Nie bardzo mnie obchodzi ich święto 

Ich pochody po ulicach Warszawy, Szczecina, Łodzi 

Demokracja rodzi się w sercach 

A nie na barykadach miast 

O co walczymy?

O te kajdany co naród zrzucił?

O nowy ustrój? O nowy ład? 

Z kim?

Z tymi co sprzedali mój kraj? 

Z tymi co wypędzili nasze dzieci w świat? 

Z którymi każdy dzień – to bój 

o wszystko 

o kawałek chleba 

o ciepły kąt 

o wolny od ucisku mój świat 

o grabieże ostatniej złotówki  


na ich wieczne wakacje 

na ich wieczny raj 


Zejdź z chodnika 

chodź ze mną 

pokażę Ci lepszy świat


16.12.2016



Gloria Korn.

Zamknięty horyzont 


w niepewności

w informacyjnym chaosie

w zalewie morza informacji

„chwytam” informacje jednoznaczne

przepuszczam je przez sito prawdy

inne „zamrażam”


tworzę uproszczony obraz sytuacji

jak rzeźby Jana Stępnia w ogrodzie

by poczuć, że świat jest

prosty jak podanie ręki

przewidywalny jak noc i dzień

uporządkowany i logiczny jak drogeria zmysłów


znajduję w nim schronienie

rozpalam spełnienie

pozytywnie zmotywowana

widzę problem z szerokiej perspektywy

przed każdym ostatecznym sądem

ściągam cugle namiętności


wchodzę mocno w świat abstrakcji i

naukowych dywagacji

by zaistnieć w rzeczywistości...

odporna na perswazję

otwarta na nowości

tolerancyjna wobec niepewności

spokojna i gotowa do decyzji


niebawem przyjdę i przez dotyk

ci ją zakomunikuję... 


18.01.2017 

obraz  z sieci 


Sława Kornacka

Foto z sieci NN

Wersy ze skrzypcami 


uśpione skrzypce nagie

śnią refreny Vivaldiego 


sufit huśta się w przestrzeni 

i niebo otwiera się jedwabiem 

lecz to wciąż za mało by żyć


widmami zdarzeń nie ocieplisz 

pustych nocy i dni 


nie poczujesz budzących czułość łez

patrzę na ciebie i widzę cień 

to wiesz nie jesteś mój 


ktoś inny jest w twoim śnie 

ktoś inny pierwsze skrzypce gra


gsk 

18.01.2018 


Foto z sieci NN

Wersy ze skrzypcami 


uśpione skrzypce nagie

śnią refreny Vivaldiego 


sufit huśta się w przestrzeni 

i niebo otwiera się jedwabiem 

lecz to wciąż za mało by żyć


widmami zdarzeń nie ocieplisz 

pustych nocy i dni 


nie poczujesz budzących czułość łez

patrzę na ciebie i widzę cień 

to wiesz nie jesteś mój 


ktoś inny jest w twoim śnie 

ktoś inny pierwsze skrzypce gra


gsk 

18.01.2018 


Foto z sieci NN

noc

wyciszona milczącym marzeniem 

nad sklepieniem ogromu gwiazd 

i Ty...  oddychasz jak ona

konwaliami i rosą traw

jakbyś chciała chwycić ją w ramiona 

zaczepiona snem o drugi brzeg 


gsk


Gejzer emocji, niewyczerpane źródło tryskające z nieprzebraną siłą odtwarzanej roli. Kiedy wchodzi na scenę nie ma już Stanisława Górki, nie ma prof. Górki jest tylko  jego rola jak w tym przypadku rola  Colasa Breugnona. Zostawi i zastawi wszystko dla tego co jest jego sensem – aktorstwo  najprawdziwsze z prawdziwych.  Spójrzmy na te zdjęcia w których odradza się niczym Feniks z Popiołów, a może raczej przeistacza się wchodząc na scenę jakby wchodził na Olimp, by sięgnąć szczytów aktorstwa. Wielokrotnie podziwiałam jego grę na scenie i to się nie zmieni. Prof Stanisław Górka jak wino im starszy tym lepszy.  Nie! On młodnieje poprzez grę aktorską. Przy tym ma niezwykły dar nawiązywania bezpośredniego kontaktu z widzem. Widzi tu, widzi tam, widzi wszędzie unosząc jedno oko spod brwi i już wie... że ta publiczność jest cała jego! 



Czas zimy


1.

znów zima bieli za oknami

przykrywa śmieci 

ostatni raz zabrali je w środę

tydzień temu 

tak też uczynią z nami 

tylko światła nie będą w bieli 


2.

w zimie jest coś co stoi w kontrze do zimy 

krańce piekła w szczelinach gór 

czerń idąca w biel 

i idąca w czerń tęcza bieli

na śniegu moje ślady 

razem z nim zaginą 


Sława K.


Napisałam wiersz, a Naftali Primor skomentował też wierszem. I tak powstał dwuwiersz 


Fruwaj za mną 


1.

kiedyś musiałam pisać wyraźnie dla ciebie 

i gdy to zrobiłam 

ty poszedłeś w swoją drogę

teraz nie chcę być wyraźna 

dla nikogo 

fruwaj za mną w... 

cel mam pewny: 

szczęście złotymi nićmi szyte 

i życie lśniące jak okna umyte 

każda porażka moją trampoliną do zwycięstwa 

dlaczego w miłości miałoby być inaczej? 

sięgnę serca płomieniem 

zdobędę ładunkiem uczuć o sile dynamitu 

bo bez miłości to wszystko na nic... 


Sława Kornacka 


Nie bój się 


2. 

twoja poezja to jakby tęsknota 

za kimś, za miłością 

która znika i czyni cię samotną 

nie wiesz dokąd cię los prowadzi 

tak jak ja nie wiedziałem, że istniejesz 

może ktoś jeszcze tego nie wie? 

jesteś nadzwyczajnie skomplikowana 

i to jest ta część twojej piękności 

ta złota nić w tobie 

może was złączy w przyszłości? 

a jeśli nie, to nie bój się samotności 

może jest piękniejsza niż siła dynamitu...


Naftali Primor


02.02.2020

villanella z czasem 


wciąż mi to mówisz, że nie mamy już czasu 

że każda miłość wysoką cenę też ma 

gdybym mogła; zapłaciłabym od razu 


by rozmarzyć i odwrócić ten bieg czasu 

by poczuć nastrój i bliskość twą, a tylko

wciąż mi to mówisz, że nie mamy już czasu 


gubisz czułość we wskazówkach kompasu 

miłości weksel wystawiając in blanco 

gdybym mogła; zapłaciłabym od razu 


gdzieś jest przecież miłość wysokich obcasów 

co daje siłę by zmienić wszystko, a ty 

wciąż mi to mówisz, że nie mamy już czasu 


niech nawet prawda uniesie się z obrazu

by złapać balans na cienkiej linie życia 

gdybym mogła; zapłaciłabym od razu 


za te róże co kwitną linią chłodu 

a ja mam wciąż debet od pewnego czasu

gdybym mogła; zapłaciłabym od razu 


Sława Kornacka


Dwa serca - jedna miłość 


dwa serca, a jakby ich milion było

forma zmienna, zalotna, intymna

oddech w oddech 

i horyzont rozległy, rozpięty

ponad góry i morza... nad cudem miłości... 

którą wiatr niesie


Sława K.

Cyganka 


do Cyganów jak do wilków tęskniłam 

ten chrust pod stopami i płonące ogniska 

ten gwar i głośny tętent koni  pod sercem 

przyjemnie uciskał - tak to lubiłam  


czaj z rumem w ich domach piłam 

bo, choć nie urodziłam się Cyganką 

pejzażu ich życia nie zatraciłam 

jestem też fanką ich kolorowych gałganków 


jedwabny szal, zwiewna spódnica 

i kolorowa chusta moją muzyką 

tak pięknie falują podczas oberka 

po ciele  kobiety w myślach mężczyzny 


a wtedy hulała ma dusza jak zaprzęg koni 

i wiatr hulał zmieniając koloryt dłoni 

słowa, które wczoraj w chmurach kryłam 

dziś w wierszach z nimi  tańczyłam 


gsk 

Foto pixabay


Osip Mandelsztam rosyjski poeta zginął za wiersz o Stalinie


To bardzo miłe uczucie, być gdzieś w świecie dalekim  słowem i obrazem w najlepszym towarzystwie...  

17.01.2022


https://www.sulugardenfoundation.org/poetry-2/?fbclid=IwAR1RjTNz4NC5HW181Fq_QrOTbfbocJiZqSzYf3LJheLFykgtcbt_o6KBQqg






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

27 styczeń

Via dolorosa  ________________________ płuca wyplute, rak toczy ciało  empatii mało  dobowy dyżur odmierza śmierć  zgon - zgon - zgon  Via D...