Wiosna chamów – Sława Kornacka
nie bądź pewny, że masz czas
bo to pewność niepewna – pozornie tkwi w nas
każdego dnia czai się zewsząd wróg twój
zabiera wrażliwość i prawo do szczęścia Bóg mój
każdego dnia – światło nas dogrzewa
każdego dnia - ciemność nas rozdziewa
przyszła przyszłość - chcemy wierzyć
lecz z przeszłością musimy się zderzyć
czas nas judzi, podnieca, wzmaga bodźce
armie mentalnego zamętu prowadzą wojnę
szturm kanalii rąbie w ludzkie masy
kulami zakłamanej informacji i prasy
ideał sięgnął bruku, gdy na ulicy wiejskiej
zapanowała bezkresna wiosna chamów
wyrosła z betonu partyjnych odłamów
empatia... skropliła się i unosi do nieba
fornal zachłysnął się władzą - nie wiedzą
i z niczym sobie nie radzą
zgwałcona wolność wiele razy już była
gdy, gawiedź za nasze pieniądze się bawiła
on: Liryki to Twój styl. Bardzo mocne.
ona: myślisz?
on: Zdarza mi się
ona: To tak jak mój liryczny styl, też mi się zdarza
on: Jak się zakończyła sprawa dot. pana doktora?
ona: Już o to pytałeś, odpowiedziałam pod pytaniem. A co Ty mnie tak studiujesz?
on: z powodu tymczasowego zaciekawienia i szerokich zainteresowań
ona: ciekawe zestawienie powodów
W księżycowym śnie
w księżycowym śnie w noc ciemną
moje serce rozrywa się na strzępy
znów piekło zaczyna się nade mną
wracają chóralne chłopców zastępy
wciąż widzę i widzę ich twarze
nie mogę nie umiem zapomnieć
cząstką czasu ich żyję
jak wilk stepowy za nimi wyję
ten spektakl to nie eureka
to nóż na gardle człowieka
to wielkie podniebne przestrzenie
strzelają ludzie, a zabijają cienie
świat pełen jest tragicznych ról
za kotarami krew, a w sercach ból
na twarzach maska i żałoba
i to mi się nie podoba
jak rosną piorunem nawałnic
jak w wichry wojny się zbroją
w niej giną ludzie, a grają cienie
i gra z nimi też śmierć
ja jestem tej gry świadomy
zabijam w sobie nie tylko gniew
ta sztuka jest wojną moją
i wciąż mi się śni ich krew
10.10.2018
Gloria S. Korn_Acka
Aura ziemskich ogrodów
a kiedy znów zakwitną jabłonie
bielą rozbłysną w nas czereśnie
niebo tęczami znów zapłonie
trzymana gałąź szepnie pieść mnie
w milczących liściach miłosne pieszczoty
„obłędem kwiatów dyszą noce”
deszcz kroplami pragnienie gasi
wiatr zazdrość grusz dusi
pożądać ciebie to jak rozciąć powietrze
wzbić się w klucz dzikich gęsi na niebie
spaść z raju na ziemię i do raju wrócić
rozkoszując się aurą ziemskich ogrodów
Sława K.
obraz Sztuka Victoria Stoyanova
Wagina
o gronostajna społeczności
perlico ośmiornico łasico
nic nie zakłóci tej radości
ona jest we mnie
to o niej żartują mężowie
podziwiając jej wdzięki
jak gwiazdy magicznej
to do niej wzdychają panowie
w kosmicznej przestrzeni nad Wisłą
nie tej zatopionej
w nocnej bieliźnie
lecz odkrytej i nagiej
soczystej jak owoc mango
drapieżnej jak ostra polemika
i krwiożerczej jak modliszka
Sława K.
Foto od Grazyna Szyszkowska
Tchnienie burzy
w granatach kolor nieba
malują światłem błyskawice
wiatr nagania ciężkie chmury
leje z nich jak z cebra
na okiennice ruchome
i dachy znajome - w uliczce
bezdomny chwiejąc się na nogach
prosi o kilka groszy na piwo
nie mam parasola
- moje włosy są mokre
woda spływa po plecach
lodowato zimnymi strugami
nieopodal piorun uderzył
jak los w moje życie
czy Bóg nie ma litości?
tak jak ludzie nie mieli dla jego syna
tyle jest we mnie żalu i tyle niewiary
co i samotności
choć miłość mnie wypełnia
a pragnienia pobudzają wyobraźnię
22.01.2017
Sława Kornacka
obraz z sieci
Lubię Czechów, ale Kocham Polaków...
Karlowe Wary ( czes. Karlove Vary) - wspomnienie mojej młodości... Każdym narodem można się zachwycać i każdy obrzydzać... poznałam Czechów z bliska i wiem, że piękno jest rzeczą względną. Piękno miast jest jednak niezaprzeczalne...
Krótka historia; byłam z przyjaciółmi w Pradze w restauracji - jakieś 10 lat temu. W restauracji było dość tłoczno. Podszedł do nas Czech lat około 30 z butelką piwa i zapytał po czesku czy może się przysiąść. Powiedziałam - proszę. Był zaskoczony tym, że Polacy pozwolili mu przysiąść się do stołu, bo Czesi (jego rodacy!) mu odmawiali. Niemniej był też zaskoczony tym, że przyjechaliśmy turystycznie i że może z nami rozmawiać w swoim języku. Powiedział - miałem inne wyobrażenie o Polakach.
Mariusz Szczygieł buduje mit czeski rujnując przy tym mimochodem nasz polski... spotykam ludzi wspaniałych po obu granicach: i czeskiej i polskiej. I spotykam też tych co tego miana nie są warci... Oczywiście Czesi mają specyficzny stosunek do życia. Ale czy chcielibyśmy go przenieść na grunt polski?
Z ciekawostek historycznych:
"Pierwszy żydowski pogrom w Czechach zanotowano w 1096 roku, podczas pierwszej wyprawy krzyżowej. Po nim nie czuli się bezpieczni i zaczęli opuszczać kraj. Przemysł Ottokar II wydał dla Żydów ochronny list. Było to w roku 1254, a sam list charakteryzował się wielką tolerancją. Wraz z dojściem Luksemburgów do władzy ochrona taka skończyła się. W połowie XIV wieku praskie żydowskie miasto zostało ogrodzone i stało się wzorem dla powstających gett w innych miastach. Kolejny pogrom Żydów miał miejsce w Pradze w 1389 roku. Wacław IV wydał nowe ochronne przywileje (bo jego głównymi doradcami finansowymi byli właśnie ludzie wyznania mojżeszowego). Podczas wojen husyckich taboryci dali Żydom do wyboru: chrzest albo spalenie. Wielu z nich wybrało wtedy śmierć w płomieniach. "
Fantastyczna lektura! Mimo wielkiego bagażu tekst czyta się lekko, szybkie zwroty akcji, język żywy i dynamiczny... czytając pierwsze strony książki odniosłam mylne wrażenie, gdy zaczęłam czytać cięte mocne słowa... po czym z każdą kartką uśmiech wchodził na moją twarz i tak zostało do ostatnich stron...
Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców.
"Jadowska przyzwyczaiła swoich czytelników do kilku rzeczy: nietuzinkowych bohaterek, alternatywnych miast pełnych złowrogich stworzeń i niedających się przewidzieć zwrotów akcji. W Dziewczynie… jest to wszystko, za co czytelnicy pokochali serię o Dorze Wilk, i dużo, dużo więcej!" – Anna Misztak, red. nacz. Lubimyczytac.pl
Aneta Jadowska – polska pisarka fantasy, doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Witraże pamięci
Za oknem sypie śnieg
przez szyby mróz przenika
22.01.2016
Upojenia
żywiołem zmysłów jesteś
22.01.2016
W księżycowym śnie
wciąż widzę widzę ich twarze